Aktualności

II liga: Z Radunią na remis

09.04.2022


Jeden punkt dopisujemy do swojego konta po meczu z Radunią Stężyca. Wiślacy pomimo utraty gola ambitnie walczyli o remis i udało się to w doliczonym czasie gry za sprawą Błażeja Cyferta.

W pierwszej połowie optyczna przewaga była po stronie gości, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Groźniejsi byli wiślacy, a najbliżej gola był Bartłomiej Bartosiak, którego uderzenie z rzutu wolnego końcami palców odbił Kacper Tułowiecki. Swoją szansę miał także po dośrodkowaniu Krystian Bracik, jednak trafił zaledwie w boczną siatkę. W 64. minucie błąd obrony wiślaków, ale napastnicy Radunii nie zdołali skierować piłki do siatki. Cztery minuty później po dobrym dośrodkowaniu udem piłkę do bramki wbił Przemysław Szur. Wiślacy próbowali odrabiać straty. W 77. minucie przewrotką uderzał Drozdowicz, ale obok słupka. Chwilę później strzał głową oddał Banach - również niecelnie. Z kolei strzał Flaka złapał Tułowiecki. Goście mogli zdobyć w końcówce drugiego gola, jednak Szuprytowski nie zdołał pokonać Gradeckiego. Wiślacy dopięli swego w doliczonym czasie gry. Po rzucie rożnym i główce Bracika piłkę do bramki wepchnął Błażej Cyfert. Chwilę później ładnie z rzutu wolnego uderzył jeszcze Kondracki, ale zbyt lekko by zaskoczyć golkipera gości.

Za tydzień zagramy w Elblągu z tamtejszą Olimpią.

WISŁA PUŁAWY 1:1 (0:0) RADUNIA STĘŻYCA

Bramki: Cyfert 90 - Szur 68

Wisła: Gradecki - Flak, Bracik, Cyfert, Cheba, Puton (71 Banach), Kona, Ryszka (80 Kondracki), Daniel, Bartosiak (80 Ilić), Paluchowski (72 Drozdowicz)

Wróć
poprzednia
następna

Nasi sponsorzy

Partner drużyny


Sponsor złoty


Sponsor srebrny


Sponsor brązowy


Przyjaciele Wisły


Sponsor techniczny


Partner medialny