Aktualności
II liga: Z Radunią na remis
Jeden punkt dopisujemy do swojego konta po meczu z Radunią Stężyca. Wiślacy pomimo utraty gola ambitnie walczyli o remis i udało się to w doliczonym czasie gry za sprawą Błażeja Cyferta.
W pierwszej połowie optyczna przewaga była po stronie gości, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Groźniejsi byli wiślacy, a najbliżej gola był Bartłomiej Bartosiak, którego uderzenie z rzutu wolnego końcami palców odbił Kacper Tułowiecki. Swoją szansę miał także po dośrodkowaniu Krystian Bracik, jednak trafił zaledwie w boczną siatkę. W 64. minucie błąd obrony wiślaków, ale napastnicy Radunii nie zdołali skierować piłki do siatki. Cztery minuty później po dobrym dośrodkowaniu udem piłkę do bramki wbił Przemysław Szur. Wiślacy próbowali odrabiać straty. W 77. minucie przewrotką uderzał Drozdowicz, ale obok słupka. Chwilę później strzał głową oddał Banach - również niecelnie. Z kolei strzał Flaka złapał Tułowiecki. Goście mogli zdobyć w końcówce drugiego gola, jednak Szuprytowski nie zdołał pokonać Gradeckiego. Wiślacy dopięli swego w doliczonym czasie gry. Po rzucie rożnym i główce Bracika piłkę do bramki wepchnął Błażej Cyfert. Chwilę później ładnie z rzutu wolnego uderzył jeszcze Kondracki, ale zbyt lekko by zaskoczyć golkipera gości.
Za tydzień zagramy w Elblągu z tamtejszą Olimpią.
WISŁA PUŁAWY 1:1 (0:0) RADUNIA STĘŻYCA
Bramki: Cyfert 90 - Szur 68
Wisła: Gradecki - Flak, Bracik, Cyfert, Cheba, Puton (71 Banach), Kona, Ryszka (80 Kondracki), Daniel, Bartosiak (80 Ilić), Paluchowski (72 Drozdowicz)