Aktualności
Minimalna porażka w Pucharze
Minimalna porażka w Stężycy kończy naszą przygodę z Pucharem Polski. Zespół Mariusza Pawlaka pomimo niezłej gry wraca z dalekiego wyjazdu bez sukcesu.
Już w 11. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Rzut karny na gola zamienił Jakub Letniowski. Wiślacy próbowali od razu odpowiedzieć, ale swojej sytuacji nie wykorzystał Retlewski. W odpowiedzi w naszą poprzeczkę z rzutu wolnego uderzył Łuczak. Po upływie pół godziny wiślacy domagali się rzutu karnego po strzale Papikyana reklamując odbicie piłki ręką. Dwukrotnie dobrze interweniował bramkarz miejscowych po strzałach Banacha i Ednilsona. W 42. minucie kontra Radunii przyniosła drugiego gola autorstwa Łuczaka. Jednak tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę meczu łapiemy kontakt po strzale głową Ednilsona. Asystę zapisał Dominik Banach.
W drugiej połowie wiślacy dążyli do remisu długimi fragmentami zamykając gospodarzy na ich połowie. Nie przyniosło to efektu bramkowego, a na domiar złego ponownie kontra Radunii dała im gola - ponownie na listę strzelców wpisał się Łuczak. Wisła grała do końca i zdołała zdobyć drugiego gola. Na listę strzelców wpisał się Orłowski trafiając do własnej bramki. Na odrobienie strat zabrakło jednak czasu.
RADUNIA STĘŻYCA 3:2 (2:1) WISŁA PUŁAWY
Bramki: Letniowski 11 (karny), Łuczak 42, 83 - Ednilson 45, Orłowski 90 (samobójcza)
Wisła: Zieliński - Cheba, Wiech, Przywara, Majewski, Papikyan (72 Kołtański), Skałecki (84 Kona), Josino (59 Kaczmarek), Ednilson (59 Klichowicz), Banach (46 Puton), Retlewski