Aktualności
Powtórka z jesieni
Była walka, były kontrowersje i co najważniejsze - były trzy punkty dla Wisły. Zespół Mariusza Pawlaka pokonał ŁKS Łagów 3:1, dokładnie takim samym wynikiem zakończył się pierwszy mecz tych zespołów w rundzie jesiennej.
Pierwsze minuty to wzajemne badanie sił. Łagowianie grali w niskim pressingu i szukali szans na kontry. Takowa nadarzyła się po upływie trzynastu minut. Tuż przed polem karnym Mateusz Pielach sfaulował rywala, a sędzia ku zaskoczeniu wiślaków wskazał na jedenastkę. Protesty na nic się zdały. Sędzia po konsultacjach z asystentem decyzji nie zmienił. Adam Imiela pewnym strzałem dał prowadzenie gościom. Gospodarze próbowali się odgryzać, ale szło im to dość opornie. ŁKS był dobrze zorganizowany w obronie. W 37. minucie Wisła egzekwowała rzut wolny. Dobre zagranie do Kacprzyckiego, a potem wstrzelenie piłki w pole karne dało szansę na gola Adrianowi Paluchowskiemu. Pierwszy strzał obronił bramkarz, ale drugi znalazł drogę do siatki.
Dwie minuty po przerwie drugą zółtą kartkę za faul obejrzał Kolasa i łagowianie do końca meczu grali w dziesiątkę. Przewagę wiślacy wykorzystali w 68. minucie. Po centrze Bartosiaka główkował Paluchowski, a tuż przed linią bramkową piłkę do siatki skierował Emil Drozdowicz. Jedenaście minut później padł trzeci gol dla Wisły. Ponownie dogrywał Bartłomiej Bartosiak, a przed bramką do piłki dopadł Błażej Cyfert i nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gości. Końcowe fragmenty to już spokojna gra pewnych wygranej zawodników Wisły. Kolejne trzy punkty dopisujemy do swojego konta.
WISŁA PUŁAWY 3:1 (1:1) ŁKS ŁAGÓW
Bramki: Paluchowski 37, Drozdowicz 68, Cyfert 77 - Imiela 15 (karny)
Wisła: Owczarzak - Cheba, Kuban, Cyfert, Pielach, Skałecki (90 Puton W.), Puton K. (89 Kondracki), Bartosiak (80 Wiech), Kacprzycki (89 Czelny), Drozdowicz (80 Ednilson), Paluchowski