klub sportowy Wisła Puławy

Na tarczy z Rzeszowa wrócili nasi juniorzy. Po raz kolejny zabrakło doświadczenia, bo przy wyrównanym meczu decydują detale. Od pierwszej minuty spotkanie było dość wyrównane z niewielką przewagą po stronie wiślaków, którzy po dwudziestu minutach powinni prowadzić. Nie wykorzystali jednak doskonałej sytuacji. W odpowiedzi skutecznością błysnęli gospodarze, którzy trafili do siatki w 34. minucie za sprawą Mikołaja Marcińca. Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej i ponownie w idealnej sytuacji nie potrafimy zdobyć gola. W 77. minucie z rzutu wolnego huknął za to Mikołaj Modrzejewski, a broniący naszej bramki Szymon Pilaszek musiał wyciągać piłke z siatki.

Nie możemy się wstydzić naszej gry, ale musimy pracować nad wykończeniem akcji i czekamy na pierwsze punkty na koncie naszego zespołu. Za tydzień w niedzielę o godzinie 15.00 podejmiemy Cracovię.

RESOVIA 2:0 (1:0) WISŁA PUŁAWY

Bramki: Marciniec 34, Modrzejewski 77

Wisła: Murat (46 Pilaszek) - Baran, Furga (75 Kostecki), Wolski, Zdulski (67 Nakonieczny), Gałązka, Ruciński, Szymanek, Welter (85 Łączny), Brykowski (75 Podleśny), Hawryło (46 Czapla)