klub sportowy Wisła Puławy

Posezonowy sparing z Siarką zakończyliśmy porażką 2:4. Trener Pawlak dał odpocząć kilku zawodnikom, a ich miejsce zajęli ci, którzy grali jesienią nieco mniej.

Pierwszy kwadrans toczył się pod dyktando nominalnych gości, którzy stworzyli kilka dogodnych sytuacji pod bramką Alberta Posiadały. W 13. minucie błąd w wyprowadzeniu piłki i strata na dwudziestym metrze zakończyła sie stratą gola. Dziewięć minut później ładnie na prawym skrzydle zachował się Oskar Przywara, który efektownie minął rywala i dograł w szesnastkę, a tam sytuacyjnym strzałem wyrównał Ednilson Furtado. W 32. minucie Siarka wyszła ponownie na prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu wolnego zakończył strzałem głową jeden z rywali. Kolejne minuty należały do Wisły, a najlepszą okazję do wyrównania miał Damian Kołtański. Jego uderzenie sparował na słupek Pietryga. Chwilę później tarnobrzeżanie wyszli z kontrą i zakończyli ją trzecim celnym trafieniem.

W drugiej połowie gra była bardzo wyrównana. Wiślacy znowu byli blisko zdobycia gola za sprawą Kacpra Szymanka oraz Dominika Banacha, ale ponownie do bramki trafili goście kończąc kontrę wyprowadzoną prawym skrzydłem. Chwilę później wynik ustalił Dominik Banach dobijając z bliska odbite przez bramkarza uderzenie Marcina Ryszki.

Na uwagę zasługuje doskonale przygotowana murawa stadionu w Gołębiu co przy panującej temperaturze zgodnie podkreślali obaj trenerzy.

W przyszłym tygodniu w Puławach zagramy z pierwszoligową Resovią.

WISŁA PUŁAWY 2:4 (1:3) SIARKA TARNOBRZEG

Bramki: Ednilson 22, Banach 68 - Agudo 13, Czmełenko 32, Zawiślak 43, Rogala 66

Wisła: Posiadała (46 Zieliński) - Przywara (46 Turek; 75 Czapla), Błasik (46 Wiech), Majewski (65 Skałecki), Gałązka (46 zaw. test) - Puton (46 Ryszka), Kołtański (65 Mościcki), Ednilson (46 Banach), Kaczmarek (46 Szymanek), Skałecki (46 Kona), Wlaźlik (46 Paluchowski).