Aktualności
Porażka w Kołobrzegu
Nie udał się wiślakom wyjazd do dalekiego Kołobrzegu i choć z przebiegu gry można powiedzieć, że nie byliśmy na pewno zespołem gorszym to wracamy do Puław bez punktu.
Już w piątej minucie mogliśmy objąć prowadzenie, ale najpierw strzał Ednilsona odbił bramkarz, a później poradził sobie z dobitką Kaczmarka. W 27. minucie dobre dośrodkowanie z lewej strony na głowę Klichowicza i futbolówka zamiast do siatki poleciała nad bramką. Po upływie pół godziny faulował przy linii bocznej Łukasz Wiech, a dośrodkowanie ku zaskoczeniu wszystkich na stadionie minęło zawodników i bramkarza i spadło na nogę stojącego niemal w bramce Chromińskiego. Wiślacy wzięli się za odrabianie strat, dwukrotnie głową strzelał Retlewski, ale bez efektu. Dopiero trzecia próba dała wyrównanie. Centra z prawej strona i główka naszego napastnika przyniosła gola wyrównującego.
Drugą połowę lepiej zaczęli wiślacy. W 52. minucie zza pola karnego uderzył Banach, ale piłka nieznacznie minęła słupek. Sześć minut później po centrze z rzutu rożnego idealnie znalazł się Ednilson uderzając głową, ale tylko sobie wiadomym sposobem piłkę odbił Pogorzelec. W odpowiedzi z dystansu, ale niecelnie uderzał Łysiak. W 87. minucie niezły strzał z dystansu zbił do boku Zieliński, ale dobitka w krótki róg znalazła drogę do bramki. Mimo ambitnej gry punktów nie zdobywamy.
Przed nami niedzielny mecz z rezerwami lubińskiego Zagłębia. Pierwszy gwizdek o godzinie 18.00 na stadionie MOSIR w Puławach.
KOTWICA KOŁOBRZEG 2:1 (1:1) WISŁA PUŁAWY
Bramki: Chromiński 30, Tuleja 87 - Retlewski 45
Wisła: Zieliński - Cheba, Majewski, Wiech, Przywara, Kona, Klichowicz (46 Papikyan), Kaczmarek (46 Banach), Puton, Ednilson (72 Josino), Retlewski (85 Paluchowski).