Aktualności
Udana inauguracja
Trzy lata musieliśmy czekać na mecz na poziomie centralnym. Inauguracja rozgrywek eWinner 2. ligi okazała się dla nas szczęśliwa, bowiem wiślacy pokonali GKS Bełchatów 2:1.
Spadkowicz z 1. ligi przeszedł kadrową rewolucję, ale to nie oznaczało, że mecz będzie dla naszego zespołu łatwy. Już w drugiej minucie kontrę gości przerwał Ednilson i obejrzał za tę akcję żółty kartonik. Pięć minut później błąd w wybiciu piłki przez bełchatowian wykorzystał Adrian Paluchowski, który sprytnie ustawił się w polu karnym, a wracający defensor GKS faulował naszego napastnika. Arbiter podyktował rzut karny, którego na gola pewnym strzałem zamienił były gracz GKS Bartłomiej Bartosiak. W 12. minucie ładna akcja prawą stroną. Piłka trafiła do debiutującego Piotra Lisowskiego, który piętą odegrał do Bartosiaka, ale strzał ostatniego z wymienionych głową wybił obrońca przyjezdnych. Następnie z dystansu uderzał Dominik Cheba i pomylił się nieznacznie. W 22. minucie doskonałym podaniem z głębi pola popisał się Carlos Daniel, a szarżującego w polu karnym Ednilsona za koszulkę pociągał jeden z defensorów i arbiter drugi raz wskazał na wapno. Tym razem pewnym egzekutorem okazał się Adrian Paluchowski. Po upływie pół godziny Mateusz Pielach zablokował groźny strzał Golańskiego. W odpowiedzi błąd obrony GKS mógł wykorzystać aktywny Bartosiak, którego strzał palcami na słupek zbił Kevin Komar. W 36. minucie Przemysław Skałecki faulował przed polem karnym jednego z zawodników gości. Ładnym uderzeniem popisał się Martin Klabnik, a futbolówka po rękach Piotra Owczarzaka wpadła do siatki.
W drugiej połowie okazji bramkowych było mniej. Inicjatywa należała do bełchatowian, ale mieli oni problem ze skonstruowaniem groźnej akcji bramkowej. W 61. minucie po przechwycie groźnie uderzał Golański. Piotr Owczarzak odbił piłkę przed siebie, a dobitkę innego z graczy z Bełchatowa zablokował Pielach. Chwilę później ładna kontra wiślaków. Z prawej strony dogrywał Carlos Daniel, ale Ednilson za daleko wypuścił sobie piłkę. Następnie wycofał ją do Paluchowskiego, ale jego strzał zablokował Warnecki. Końcowe fragmenty to dążenie GKS do zdobycia gola, ale dobrze na linii radził sobie Piotr Owczarzak. Ostatecznie trzy punkty zostały w Puławach.
Za tydzień zagramy we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań.
WISŁA PUŁAWY 2:1 (2:1) GKS BEŁCHATÓW
Bramki: Bartosiak 8 (karny), Paluchowski 22 (karny) - Klabnik 38
Wisła: Owczarzak - Cheba, Cyfert, Pielach, Kuban, Skałecki, Lisowski (76 Czelny), Daniel (90 Drozdowicz), Bartosiak (66 Kacprzycki), Ednilson (76 Puton), Paluchowski
GKS: Komar - Gancarczyk M., Klabnik, Dobosz, Szmorek, Warnecki (80 Mizera), Gancarczyk W., Ryszka, Gabor (41 Przywara), Golański (80 Bielka), Sołtysiński (61 Flaszka)
Żółte kartki: Ednilson, Skałecki - Ryszka, Gancarczyk W., Golański, Dobosz
Widzów: 860